Autor Wiadomość
Raziel
PostWysłany: Śro 14:16, 21 Cze 2006    Temat postu: Spotkanie po latach.

Poniższy artykuł traktować należy jako pomysł na scenariusz.

Pewnego brzydkiego dnia najęła mnie chęć na poprowadzenie sesji. Nic to innego niż jesienny, bardzo zachmurzony dzionek pogrążający w rozleniwieniu, a jednak nadający sporo weny do działania. Sesja została umówiona, a mi jako Mg pozostał przywilej przygotowania scenariusza. Po dobrej godzinie wpadłem na genialny pomysł. Nerwowo przetrząsałem karty postaci, z dawna zawieruszone na mej szafce. Postacie owe nie zginęły, lecz raczej zostały porzucone przez graczy. Popatrzyłem na współczynniki, posiadane przedmioty i umiejętności. Mag, najwyższy poziom magii, używa gryfa jako wierzchowca. Krasnolud z siłą przewyższającą większość żywych istot. Elf potrafiący z trzystu metrów trafić orka w oko i do tego łotrzyk, który wykształcił swe zdolności do tego stopnia, iż był niemalże niewidzialny.
-Ehu- stęknąłem. Grupka, która w parę chwil potrafiła zawładnąć światem. Jednak nie to miała na celu. Chodziło o jego ratowanie...

Dalszą cześć tego przedniego konceptu pozostawiam Mg mającemu zamiar go wykorzystać. Dodam jedynie, że powrót do starych postaci, niezwykle potężnych był niesamowicie ekscytujący. Skład ten, napierany przez całą hordę demonów i inszego plugastwa schronił się w wielkim zamczysku należącym do... jednego z graczy (łotrzyka). Krasnolud poprowadził mu na pomoc oddział zbrojnych Khazadów, zamieszkujących jego miasto wokół jego własnej kopalni. Tu w krytycznym momencie starcia pojawił się mag, dosiadający gryfa, kładąc trupem setki poczwar za pomocą potężnych czarów. Sesja nie opierała się na spokojnym uwolnieniu księżniczki. Tu pojawiał się wielki i zaiste poważny problem. Istnienie rasy ludzkiej/elfiej/khazalidzkiej. Jeżeli do tego dodać nieco polityki i dyplomacji, sesja stanie się niesamowicie wszechstronna. Szczerze polecam wykorzystanie owego pomysł. Pozostaje mi życzyć przedniej zabawy...

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group